18:38:00

Biblioteczka: "Ta książka zawiera dokładnie zero życiowych lekcji"~ Earl i ja, i umierająca dziewczyna


„Ujmę to w ten sposób: ta książka zawiera dokładnie zero Ważnych Życiowych Lekcji, albo Mało Znanych Faktów o Miłości, nie ma też przesadnie sentymentalnych Momentów, w których Zdaliśmy Sobie Sprawę z Tego, że Na Dobre Zostawiliśmy Dzieciństwo za Sobą. I, w przeciwieństwie do większości książek, w których dziewczyna choruje na raka, na pewno nie znajdziecie tutaj przesłodzonych, paradoksalnych, jednozdaniowych akapitów, o których macie myśleć, że są głębokie, bo zapisano je kursywą. Wiecie, o czym mówię? To coś w stylu:
Rak odebrał jej oczy, a ona i tak widziała świat wyraźniej niż kiedykolwiek wcześniej.(…) "


Pewnego (zapewne słonecznego jako że historia miała miejsce w lecie) dnia, postanowiłam odhaczyć jakiś film z długiej listy "Filmy do obejrzenia". Po wielu przemyśleniach mój wybór padł na Earl i ja i umierająca dziewczyna. Takim oto sposobem złamałam świętą przysięgę wielu czytaczy która brzmi "Książka zawsze pierwsza" i zabrałam się za oglądanie filmu.... Jednak nie o filmie będzie dzisiaj mowa, a właśnie o książce. Zaraz po skończeniu owej ekranizacji postanowiłam zaopatrzyć się w jej pierwotną  wersję, z myślą "Napewno będzie równie genialna" i ani trochę się nie myliłam...

Earl i ja, i umierająca dziewczyna opowiada historię  trójki przyjaciół:
*Młodego dosyć zakompleksionego i nieśmiałego lecz często nieokrzesanego z swoim czarnym humorem chłopaka imieniem Greg który od wielu lat stara się być niewidzialnym wśród swoich rówieśników. Wyznaje on zasadę trzymania z każdym po trochu, ale nie przyznawania się otwarcie do żadnej z grup. Wraz z swoim przyjacielem Earlem zajmuje się nie tylko nauką w nudnym amerykańskim liceum, ale i tworzeniem amatorskich filmów, pełnych zabawnych efektów specjalnych i śmiesznych kostiumów.
*Earl'a, bardzo inteligentnego chłopaka który nie potrafi kontrolować emocji. Mieszkającego z starszymi braćmi gangsterami oraz wiecznie pijaną matką którą widuje od święta. Nic dziwnego że chłopak każdą wolną chwilę spędza wraz z Gregiem i jego ojcem, z którym dogaduje się zadziwiająco dobrze.
*Oraz Umierającej dziewczyny z wieloma ambicjami, imieniem Rachel.

Pewnego dnia (chyba zaczynam nadużywać tego zwrotu) matka Grega namawia go żeby poszedł zobaczyć się ze swoją dawną znajomą z dzieciństwa Rechel, ma to zrobić ponieważ dziewczyna zachorowała na raka i  w tej chwili najbardziej potrzebuje pocieszenia. Greg ulega namową matki i idzie odwiedzić dziewczynę jednak już na samym wstępie uprzedza ją że został do tego zmuszony, a dziewczyna mówi mu że nie chce jego współczucia. W taki oto dziwny sposób zaczyna się równie dziwna przyjaźń. Greg odwiedza Rachel każdego dnia i wkrótce zaczynają się przed sobą otwierać, dochodzi nawet do tego że chłopak pokazuje jej swoje owiane tajemnicą dzieła. Nie zapomnijmy o tym że dziewczyna choruję na białaczkę i z dnia na dzień jej stan jest coraz gorszy... Niestety Greg o tym zapomniał, nie traktuje jej jak śmiertelnie chorej dziewczyny, nie użala się nad nią i nie rodzi się między nimi żadna niesamowita miłość. Może wydawać się to okropne i całkowicie odmienne od tych wszystkich książęk o raku przepełnionych smutną miłością tak jak na przykład w książce " Gwiazd naszych wina" jednak ta odmienność dodaje książce uroku. Gdy Rachel odmawia dalszego leczenia, na barki Grega i Earl'a spada zadanie nagrania filmu specjalnie dla Rachel, który ma ujrzeć cała szkoła. Piękna inicjatywa prawda?
 Jednak Greg to dupek. Tak owszem DUPEK. Tak właściwie ten młody chłopak przejmuje się tylko sobą, obiecuje stworzenie filmu specjalnie dla chorej dziewczyny jednak jest "zbyt zajęty wszystkim innym" żeby w ogóle się za niego zabrać, a dotychczas udawana przyjaźń z Rachel zaczyna go denerwować ponieważ może zakończyć się stracenie przez niego jego szkolnej pozycji "pomiędzy wszystkimi". Nie dostrzega tego co dzieje się dookoła niego i  nie bierze życia na serio. Jest początkującym Egoistą. Boi się że pokazanie owego filmu sprawi że przestanie być niewidzialnym, a przecież to zniszczyło by wszystkie lata jego pracy.... Jednak czy warto się martwić o lata pracy, gdy można zniszczyć swoje przyjaźnie?

Sposób napisania książki jest dość niezwykły, a to wszystko dlatego że zarówno narratorem jak i autorem całej książki jest Greg. Podzielił on swoją historię na mini opowiadania o najważniejszych aspektach swojego życia, każdy z nich jest oczywiście zatytułowany np. " Czy w tak beznadziejnym miejscu da się w ogóle żyć?" " Rodzina Gainesów. Szkic do portretu zbiorowego" " Najlepsze wyjście to wyjście na debila" "Białaczka. Przewodnik dla półgłówka". Nie raz możemy czytać daną historię w formie scenariusza, oraz podziwiać jego filmy za pomocą krótkich opisów i recenzji, z których możemy wywnioskować, że chłopcy mają naprawdę fajne pomysły na swoje dzieła.

Książka Earl i ja, i umierająca dziewczyna mimo braku refleksji i jakichkolwiek nauk jest warta przeczytania. Zapewniam was, że nie raz będziecie się śmiali do rozpuku, a zaraz potem zaczniecie się zastanawiać: Czy wypada się śmiać z raka? Otuż zapewne nie wypada jednak osobiście na co dzień zmagam się z rakiem bliskiej mi osoby, i muszę przyznać że owa książka choć na chwilę pozwoliła mi odetchnąć od tego całego napięcia. Więc nie bójcie się śmiać!
Gorąco polecam tą niesamowicie najdziwniejszą książkę jaką czytałam i mam nadzieję, że wkrótce po nią sięgniecie :)
Pozdrawiam Lio.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © . , Blogger