13:17:00

Przy kawie: Jak zapowiada się nowy sezon American horror story? Wyjątkowo nie książkowo#6


Lubię oglądać seriale, jednak nie należę do tego typu, który ogląda każdy po kolei tylko po to żeby zająć czymś swój wolny czas. Znam kilka osób które zapytane, o to dlaczego oglądają dany serial odpowiadają czymś w stylu: Leci to oglądam, w sumie nie jest zły. U mnie to nie przejdzie, żebym obejrzała dany serial musi mnie czymś urzec, zazwyczaj szukam serii które mieszczą się w moich kryteriach, chcę żeby rozśmieszał mnie do łez, a główne postacie dały się lubić. Tak jest w przypadku moich ulubionych seriali: Przyjaciele, Teoria wielkiego podrywu, Dr. House ( sarkazm którym jest przepełniony i który osobiście dobrze znam sprawia że nie raz się śmieję, a Housea nie da  się nie lubić) oraz Dwie spłukane dziewczyny. Jednak pewnego dnia trafiłam na serię która całkowicie odbiegała od przyjętej przeze mnie normy...A mimo to i tak zostałam całkowicie pochłonięta. Oczywiście mam na myśli American Horror Story. Zapewne większość z was go już oglądało, albo słyszało o nim od znajomych ( Tym którzy nie mają pojęcia o czym mówię gorąco polecam).

We wrześniu tego roku do Polski trafił długo wyczekiwany i owiany tajemnicą 6 sezon AHS. Dlaczego owiany tajemnicą? Otuż do Internetu trafiło kilka różnych nie łączących się ze sobą zapowiedzi, a tytuł nowego sezonu poznaliśmy dopiero wraz z pierwszym odcinkiem. Wydaje mi się że autorowi bardzo zależało na zbudowaniu pewnego napięcia w odbiorcach. I muszę przyznać że mu się udało.

Nowy sezon odbiega od pozostałych formą, został on nagrany w formie paradokumentu, a przerywniki w odcinkach świadczą o tym że "należy" do programu: My Roanoke Nightmare.
Swoją historię w owym programie opowiadają Shellby oraz Matt, młode małżeństwo które po niemiłych przeżyciach postanawia przenieść się na wieś gdzie kupuje dom za zadziwiająco niską cenę.

 Zaraz po ich przeprowadzce w starym ogromnym domu zaczynają się dziać różne dziwne rzeczy. Małżeństwo słyszy zza okna okropne odgłosy przypominające kwik świni, widzi ludzi przechadzających się po ich domu, a różne przedmioty zmieniają swoje położenie. Są oni przekonani, że to wszystko sprawka ich sąsiadów którzy również chcieli wykupić owy dom, jednak to co się dzieje nie może być sprawką ludzi... Pewnego dnia gdy Matt wyjeżdża w sprawach biznesowych jego żona zostaje napadnięta, oczywiście całe zdarzenie zostaje zgłoszone na policję jednak ta nic sobie z tego nie robi. Matt w obawie o bezpieczeństwo swojej żony zaprasza do siebie swoją siostrę Lee- byłą policjantkę. Jednak dziwne rzeczy dalej się dzieją, a Lee i jej córeczka zostają w to uwikłane.

Cała fabuła My Roanoke Nightmare opiera się na historii która wręcz stała się Amerykańską legendą. Opowiada ona o Osadnikach którzy w lipcu 1584 roku zostali wysłani do Ameryki północnej, a dokładniej na wyspę Roanoke, aby założyć tam swoją kolonię. W 1587 roku wraz z dowódcą Johnem White przypłynęła druga kolonia licząca ponad 100 osób. Wkrótce obie kolonie zaczęły odczuwać brak pożywienia dlatego też John White udał się z ekspedycją po zapasy.
Gdy w 1590 roku  White powrócił na wyspę zastał tylko pusty fort oraz napis CROATOAN wyryty w drzewie. Do dzisiaj tak naprawdę nie wiadomo co stało się z osadnikami ponieważ nie znaleziono ich zwłok, a miasteczko wyglądało na opuszczone w pośpiechu.

Moim zdaniem pomysł nawiązania do tej historii bardzo się sprawdził (przynajmniej jak na 4 wyemitowane odcinki). Sposób nagrywania w formie paradokumentu z jednej strony jest czymś świeżym co nawet dodaje historii pewnego dreszczyku ponieważ ciągle jesteśmy przekonywani, że każde zdarzenie miało miejsce. Jednak z drugiej strony troszkę przeszkadza w oglądaniu ponieważ te ciągłe komentarze nie pozwalają się w pełni skupić. Mimo wszystko wiążę duże nadzieje z nowym sezonem. Fabuła jest ciekawa, bohaterowie również zasługują na uwagę, Gęsia skórka pojawia się wraz z każdym odcinkiem, więc co miałoby się nie udać? :)


Oglądaliście już nowy sezon AHS? Co o nim sądzicie? A może dopiero macie zamiar? Jeśli tak to gorąco polecam.
Udanego dnia :) Lio

2 komentarze:

  1. Widziałam już trzy odcinki nowego sezonu AHS i jak dla mnie jest świetny. Z niecierpliwością czekałam na ten sezon. Podoba mi to się, że różni się od innych. Ma on w sobie to coś. Jednak najbardziej denerwuje mnie to, że wiemy że główni bohaterowie przeżyją. Opowiadają nam o tej historii co jest równoznaczne z tym, że nie umrą. Chociaż znając AHS wszystko może się jeszcze wydarzyć. Kocham ten sezon za Shellby i jej 'Maaattt' <3 świtny post ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twórcy AHS są bardzo nieprzewidywalni, i właśnie za to ich tak bardzo cenię 💙 po 7 odcinku Roanoke doszłam do wniosku że ten sezon jest jak dla mnie najlepszy :D

      Usuń

Copyright © . , Blogger